29 September 2010

:):) o rany .... rany

Szczęście ....
to stan chwilowy
szczęście ....
to osiągnięcie pewnego poczucia wewnętrznej harmonii
i stanu pewności, że jesteśmy w najlepszym momencie swojego życia ....w dobrym miejscu
dobrym czasie
osiągając pełnię siebie :)

Wczoraj miałam taki dzień :)
O 10.05 moja najlepsza przyjaciółka urodziła Bartusia:)

A o 13.15 dowiedziałam się, że baaardzooo bliska mi osoba będzie mamusią :)
Nie mogę nic teraz napisać :) Bo to jeszcze tajemnica :)
Ale .....wczoraj paszcza mi się cały dzień uśmiechała - a ludzie na ulicy dziwnie się na mnie patrzyli :)



Wszystko w kobiecie jest zagadką i wszystko ma tylko jedno rozwiązanie, zwie się ono ciąża.Fryderyk Nietzsche

Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.


Wciąż w pełni szczęścia .....
ciepło pozdrawiam
a dla chętnych -
od tych dwóch bliskich mi osób przesyłam fluidki ciążowe;)

Teo

28 September 2010

Pastelowe gratulacje


Godzinę temu moja przyjaciółka urodziła synka :)
Bartuś waży 3630 i oboje mają się super :)
A taką karteczkę zrobiłam dla nich, żeby pogratulować im szczęścia, które dziś się urodziło:)






Jestem wiatr szeleszczący w liściach,
jestem liść zagubiony w wichurze
.
Władysław
Broniewski Listopady


Przesyłam wszystkim uśmiech ...
niech jesień wokół nas nie zabierze nam powodów do radości :)

Teo


edytuję :)
żeby wszystkich poinformować o candy w studio pasji




27 September 2010

Witam ....i o zdrowie pytam :)

Witam ...witam :)

Ufff w końcu jestem.
W końcu coś rozpakowałam grajdołek - jeszcze nie wszystko ....brakuje kilku półek - ale da się coś porobić :)

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze i ciepłe słowa przez te miesiące :)
Rany czy wy też dostajecie ostatnio tyle spamu w komentarzach? szok ....

Po tylu miesiącach przerwy - miałam starach żeby zasiąść do biurka i porobić ....bałam się pociąć papiery - które tak długo czekały na pierwsze cięcie ....
Oglądając Wasze blogi - zauważyłam, że sezon świąteczny już rozpoczęty ....a ja w ogóle nie czuję klimatu ....i jakoś do robótek świątecznych mi jeszcze daleko. Cyba muszę nacieszyć się najpierw grajdołkiem ....i porobić cokolwiek - żeby pokonać tremę ;)










"Bywają takie dni i noce , które zmieniają wszystko . Bywają takie rozmowy , które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat . Nie możemy ich przewidzieć . Nie możemy się na nie przygotować . Czyhają gdzieś , zapisane w łańcuchu pozornych przypadków , nieuchronne jak świt po ciemności ."Anna Onichimowska



Pozdrawiam ciepło
Miłego początku tygodnia

Teo

2 September 2010

Pod prąd ....

Donoszę tylko że żyję ...

już jesteśmy u siebie
od przeprowadzki minęło ponad 3 tygodnie
a ja ciągle i niezmiennie bez swojego kąta do robótek i wszystko ciągle w pudłach

i mi tęskno bardzo ...

ale ponieważ mąż od niedzieli unieruchomiony [kontuzja kolana:(]
wszystko się znowu odkłada na dalszy plan ....


i ze smutków jeszcze ....
usztywniona noga mężowska narobiła szkód
zrzuciła dysk twardy...i nie dość że wszystko -
dosłownie wszystko co ważne i istotne na nim jest ....
to teraz jak by tego nie było -
bo jest to nie do odczytu na chwile obecną ...
i musi się tym zająć fachowiec do odzyskiwania danych.

Z dobrych wieści - rok szkolny rozpoczęty pełnym sukcesem :)

Kuba zaczął 3 klasę :)
A Juleczka junior infants ....
nasza 4-latka w mundurku - no łezka mi poleciała na rozpoczęciu roku w poniedziałek :)



Serdecznie pozdrawiam

Teo